Mateusz, były więzień obozu koncentracyjnego, rok po wojnie wraca do rodzinnej wsi, w której całe życie pracował jako rymarz. Jego powrót jest wstrząsem dla dawnych sąsiadów, którzy, przekonani o jego śmierci, rozdrapali jego dobytek. Dokonali też jeszcze innego, dużo bardziej straszliwego czynu, przekonani, że dzięki niemu doczekają się parcelacji dworskiej ziemi i wreszcie będą na swoim.
Poetycki, a jednoczenie brutalny obraz chłopskiej społeczności, dla której pożądanie ziemi unieważnia wszystkie, i ludzkie, i boskie prawa.