Heda uciekła z Czeczenii z pięciorgiem dzieci od trzech wojen: dwóch, krwawych i straszliwych, z Rosjanami, i od trzeciej - trwającej lata przemocy doznawanej od męża-psychopaty.
Po latach tułaczki po ośrodkach dla uchodźców odkryła swoje powołanie – wolontariat. I odtąd to ona pomagała innym: pensjonariuszom domów starców, więźniom i bezdomnym, wnosząc w ich pełne smutku i rozpaczy życie trochę radości i światła.
Piękny i wzruszający film Kamila Witkowskiego o niezwykłej kobiecie, o której Wojciech Jagielski powiedział: „Odkąd poznałem Hedę, nieszczęsna Czeczenia i tamtejsze wojny mają dla mnie Jej twarz. Warto Ją poznać, czeczeńską Matkę Courage, i uważnie posłuchać, co mówi, bo jest to opowieść o sprawach, które przywykliśmy uważać za w życiu najważniejsze”.