15.10.2014
13 października kilkunastu samorządowców zapoznało się z ideą Kina za Rogiem
Kino na wsi? Ależ tak! Czasy, w których mieszkańcom wsi wystarczały zabawy w remizie (z całym szacunkiem dla strażaków), dawno minęły.
Dziś jest oczywiście telewizja z bogatą ofertą filmową, ale ekran telewizora, choćby nie wiadomo jak wielkiego, nie wytrzymuje porównania z ekranem kina. Nawet kameralnego Kina za Rogiem.
Niestety, nie wszyscy kinomani o tym wiedzą, dlatego 13 października w ośrodku kultury w Cieplewie odbyło się spotkanie samorządowców, na którym zastanawiano się, jak zaszczepić w małych miejscowościach ideę prawdziwego kina: miejsca, w którym razem z innymi można przeżywać wspaniałą filmową przygodę.
W dyskusji, którą otworzyła pani Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański, wzięli udział ludzie dobrze znający problemy związane z małymi kinami na peryferiach.
Gospodarz spotkania Grzegorz Cwaliński opowiedział o radościach z prowadzenia Kina za Rogiem, Grzegorz Molewski, twórca całej idei tłumaczył jej cele, Jerzy Minorczyk opowiadał o jej technicznych aspektach.
Mamy nadzieję, że goście spotkania wrócili do siebie z mocnym postanowieniem, że już niedługo u nich za rogiem też pojawi się kino.
Tydzień wcześniej podobne spotkanie odbyło się w Kinie za Rogiem w niepołomickim Centrum Dźwięku i Słowa.
Na zdjęciu: Grzegorz Cwaliński, dyrektor OKSiBP w Cieplewie