W zgiełku wielomilionowego Tokio Hirayama, samotny mężczyzna w średnim wieku, prowadzi proste, uporządkowane życie jako sprzątacz publicznych toalet. Codzienna rutyna bliźniaczo podobnych dni Hirayamy dzięki niezwykłej delikatności i czułości, z jaką portretuje go Wim Wenders, nabiera niemal medytacyjnego charakteru, a ich pozorną monotonię kontrapunktuje poetyka jego marzeń sennych - wypełnionych migotaniem światła przesączanego przez poruszane wiatrem liście.
I nieważne, czy ta złożona z małych, prostych spraw egzystencja to ucieczka – czy świadomy wybór. Życie Hirayamy to żywot człowieka szczęśliwego - taką samą spokojną radością napełnia go rozpoczęcie dnia, praca, kąpiel w łaźni, wizyta w barze i wieczorna lektura.
Najnowszy film Wendersa to to film dla tych, którzy cenią kinową poezję i piękno codzienności. Wenders po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem w ukazywaniu piękna w najprostszych momentach życia, nie bez znaczenia jest to, że na dźwiękową ilustrację wybrał takie utwory jak „Perfect Day” Lou Reeda, „Feeling Good” Niny Simone czy „(Sittin’ On) The Dock of The Bay” Otisa Redinga.