Początkowa scena: mężczyzna w kombinezonie ochronnym zatrzymuje jadący samochód, po czym przepuszcza go dopiero po odkażeniu chemiczną substancją, niepokojąco nasuwa skojarzenie z niedawną sytuacją światowej pandemii. Wrażenie to potęguje rozłożenie akcentów w filmie: pozornie jest to klasyczna opowieść o zombies, które atakują ludzi, zamieniając ich w podobne sobie żywe trupy, ale pod kostiumem horroru skrywa się głębszy przekaz - analiza ludzkich zachowań w obliczu nieznanego śmiertelnego zagrożenia.