Dawno, dawno temu, a może nie tak dawno… Za górami, za lasami, a może gdzieś niedaleko… dzielny Wszemił uciekł z niewoli tatarskiej. W drodze do domu spotkał trzech starców: z jednym podzielił się wodą, z drugim chlebem, a trzeciemu oddał ostatniego talara. W zamian otrzymał kostur, torbę i fujarkę.
Wędrując w poszukiwaniu pracy, w przydrożnej karczmie dowiedział się, że Kasztelan z pobliskiego zamku poszukuje pasterza, Mimo że wszyscy ostrzegali go, żeby nie przyjmował tej pracy, Wszemił najął się za pasterza i dowiedział się, że ma paść przez miesiąc aż tysiąc zajęcy i żadnego nie zgubić…
Na motywach bajki Janiny Porazińskiej.