Czas, który dzieli 31 sierpnia 1980 i 13 grudnia 1981, to nie prosta suma dni, tygodni czy miesięcy - to czas, kiedy wieje Wiatr Historii. Można o nim opowiadać patetycznie i śmiertelnie poważnie, a można tak, jak zrobił to Waldemar Krzystek. Jak sam powiedział, nakręcił film o radości, którą odczuli wszyscy w 1981 roku, gdy dowiedzieli się o wypłaceniu z banku - w ostatnim momencie, 10 dni przed wprowadzeniem stanu wojennego - 80 milionów związkowych pieniędzy. "80 milionów" to film o romantycznych marzycielach, którym udało się przechytrzyć czasami lekko groteskowy, częściej przerażający system, o młodości, miłości, przyjaźni i odwadze.